Jeszcze do niedawna byłam mamą dwóch chłopców i razem z mężem marzyliśmy, żeby w naszym domu pojawiła się mała dziewczynka. Wprost nie mogliśmy wyjść z zachwytu, kiedy to okazało się, że jestem w trzeciej i będzie to dziewczynka. A czuliśmy, że wszystko zaczynamy na nowo, gdyż wszystkie ubranka, meble, czy pozostałe akcesoria były dla nas całkowitą nowością.
Sukienki na wielkie okazje
Kiedy nasza mała córeczka przyszła na świat, zaczęliśmy poważnie myśleć nad chrzcinami. Wybraliśmy termin, który wypadł na lipiec, więc pogoda była wprost wymarzona na taką uroczystość. Udało nam się znaleźć świetne miejsce poza miastem. Piękna, cicha, spokojna wieś, a restauracja była położna wśród łąk. Idealny plener nie tylko dla nas, aby przy okazji wypocząć, ale też dzieci miały miejsce, aby się swobodnie bawić, a było to dla nas bardzo istotne, gdyż spodziewaliśmy trochę małych gości. Zdecydowanie też stwierdzam, że dużo prościej jest ubrać chłopca niż dziewczynkę. Co prawda, sukieneczka do chrztu, którą wybrałam była bardzo piękna – górna część była biała, natomiast dół był w kolorze pudrowego różu i został wykonany z tiulu. Nasza córka wyglądała pięknie, dziewczęco. Dobraliśmy do tego opaskę na głowę i tak naprawdę mieliśmy małą damę i strojnisie. Jednak, tak jak mówiłam wcześniej wybór wcale nie był prosty. Jak zaczęłam szukać po sklepach stacjonarnych i internetowych, to nie wiedziałam sama co mam wybrać. Jest tyle pięknych rzeczy dla dziewczynek. W różnych kolorach, chociaż muszę przyznać, że jednak najwięcej jest różowych, to jednak wyglądają one tak uroczo, że nie można odmówić ich kupna i wystrojenia swojej księżniczki. A oprócz kolorów miałam do wyboru mnóstwo wzorów. Kwiaty, wstążki, czy różne hafty – można się zakochać. Z chłopcami naprawdę było dużo łatwiej, gdyż nawet, jak się wchodzi do sklepu, to około 30% asortymentu jest dla chłopców, a reszta jest z przeznaczeniem dla dziewczynek. Wybór jest naprawdę spory, aż przyprawia o zawrót głowy. Widziałam też, że nie tylko ja mam taki problem z wyborem, ale inne mamy też długo stały w sklepie i przebierały.
Cieszę się, że to całe zamieszanie z chrzcinami jest już za nami. To jednak spore wyzwanie, aby zorganizować taką imprezę przy trójce małych dzieci w domu i jestem dumna z nas, że daliśmy radę i że goście tak chwalili nas między innymi za wybór restauracji. My z mężem bardzo się cieszymy, że mogliśmy organizować takie wydarzenie dla dziewczynki, bo od zawsze było to nasze marzenie, a teraz nareszcie, to marzenie udało się spełnić.