Zakup samochodu zawsze wiąże się z ryzykiem, ponieważ nawet po bardzo dokładnych oględzinach nigdy nie wiemy, jak będzie przebiegała jego eksploatacja. Nie jesteśmy w stanie sprawdzić wszystkich podzespołów, ponieważ część z nich może dać o sobie znać później, podczas użytkowania. Dopiero wtedy wychodzą niedomagania, których nie byliśmy w stanie zweryfikować w czasie oglądania samochodu. Tego typu przygodę miałem z moim obecnym autem, który zakupiłem jakiś czas temu.

Pomoc serwisu naprawiających akumulatory

serwis akumulatorów Energizer Sporo czasu zajęło mi uzbieranie odpowiednich funduszy na kolejny w moim życiu samochód. Jednak warto było odkładać pieniądze przez te kilka lat, ponieważ zakupiłem takie auto, jakie sobie zaplanowałem. Początkowo jego eksploatacja przebiegała bezproblemowo, wszystko było sprawne, w dobrym stanie i nie wymagał pochłonięcia dodatkowych kosztów. Jednak wszystko ma swój kres i podobnie było tym przypadku. Któregoś dnia, wybierając się do pracy, samochód po prostu nie zapalił, w żaden sposób nie byłem w stanie go uruchomić. Od razu pomyślałem, że jest to problem z akumulatorem. Mimo, że ten zasobnik energii firmy Energizer był prawie nowym urządzeniem i wskazywał na to, że popracuje bezproblemowo kilka lat, to jednak się rozładowałem. Tego dnia zmuszony zostałem pojechać do pracy autobusem, natomiast po powrocie z niej odkręciłem rozładowany akumulator i przypiąłem do prostownika. Wieczorem, po naładowaniu, zamontowałem go z powrotem w moim samochodzie, ale nazajutrz sytuacja się powtórzyła – znów auto nie zapaliło. Pomyślałem, że może to być poważniejsza awaria i zacząłem szukać przyczyny. Okazało się, że powodem rozładowania zasobnika energii jest samoistnie włączające się radio samochodowe, której przyczyny nie znałem. Postanowiłem znaleźć elektryka samochodowego, który zajmie się tym problemem oraz serwis akumulatorów Energizer z powodu całkowitego rozładowania baterii. Chciałem żeby kompleksowo ją naładowali oraz sprawdzili jej stan techniczny jedną z trzech metod – elektrochemiczną, konduktancyjną lub rezystancyjną. Miałem obawy o stan akumulatora z powodu energii, które pobrało radio, jednak były one bezpodstawne. Warsztat zaopiniował, że zasobnik energii Energizer jeszcze mi posłuży. Z kolei elektryk, któremu zleciłem naprawę, szybko zdiagnozował przyczynę i w błyskawiczny sposób naprawił samoistnie włączające się radio.

Problem z rozładowaniem auta były jak dotychczas jedynymi perypetiami związanym z użytkowaniem samochodu. Cieszę się, że dość szybko udało mi się rozwiązać ten kłopot. Dzięki elektrykowi i serwisowi zajmującemu się akumulatorami mogę znów spokojnie użytkować auto, bez obaw, że taka sytuacja znowu się powtórzy. Oby to były jedyne problemy, które napotkam w czasie przygody z tym samochodem.