Wyjazdy międzynarodowe zdarzały się coraz częściej, zwłaszcza że na każdym poznawaliśmy kolegów z innych ekip którzy często zapraszali nas do siebie. Jednak na większość takowych wyjazdów można było spokojnie dojechać na własnej maszynie, choćby miało to zająć dość dużo czasu. W końcu, droga na imprezę często była traktowana przez nas jako część owej imprezy właśnie, i nierzadko była źródłem wielu zabawnych sytuacji. Niedawno jednak otrzymaliśmy zaproszenie od kolegów z Anglii, gdzie niestety motocyklem dojechać nie mogliśmy.
Lotniczy transport motocykli
Podczas planowania trasy przejazdu, pierwszym oczywistym wyborem był prom. Jednak opłaty za przewóz motorów były stanowczo za wysokie, a prom zbyt wolny, by była to jakakolwiek dobra opcja na transport. Z braku innych możliwości, dużo czasu spędziliśmy na przeglądaniu ofert firm kurierskich, gdyż nierzadko zdarzało się iż takie firmy miały również możliwość transportu pojazdów, jednak okazało się iż była to równie droga zabawa co prom, zwłaszcza że maszyn mieliśmy dość dużo, a koszt całkowity załatwiłby nasz budżet na kilka miesięcy. Z pomocą przyszli nam angielscy koledzy, którzy, jak się okazało, mieli podobny problem przy wyjazdach. Skierowali nas do firmy przewozowej z której usług sami korzystali. Była to stosunkowo nowa firma, jeszcze nie posiadająca zbyt wielu rekomendacji, aczkolwiek bardzo przez kolegów polecana. Spośród wielu usług, jakie firma posiadała w swojej ofercie znaleźliśmy również transport motocykli z Anglii do Polski, aczkolwiek po skonsultowaniu się z pracownikami owej firmy okazało się iż przewóz możliwy jest w obie strony bez przeszkód. Przewóz maszyn mógł odbywać się standardowo, ciężarówką, ale w ofercie była również opcja transportu lotniczego, który był znacznie szybszy i pewniejszy, a przy tym o wiele bezpieczniejszy niż usługi ciężarówkami przewozowymi, więc na tą właśnie opcję się zdecydowaliśmy.
Była ona o tyle atrakcyjniejsza, iż jej koszt był o wiele niższy niż opłaty transportowe na drogach czy przewóz lądowy, a dostawa maszyn przewidziana była niemal w tym samym czasie co przyloty samolotów pasażerskich, więc po lądowaniu można było niemal od razu wsiadać na maszyny i ruszać w trasę. Oczywiście, przewoźnik brał całą odpowiedzialność za stan przewożonych motocykli i oferował ubezpieczenie sprzętu w cenie transportu, dlatego też zdecydowaliśmy się bez wahania, bo czasu do wyjazdu zostało niewiele, a była to najtańsza i najszybsza usługa transportowa na jaką trafiliśmy do tej pory.
