Moje dzieci są coraz starsze, a ja zauważam, że coraz częściej rozmawiają o prowadzeniu samochodu. Mimo że mają odpowiednio sześć i cztery lata, chłopcy bardzo szybko przekonali się o tym, kim chcą zostać w przyszłości i dlatego wraz z mężem postanowiliśmy, że kupimy im małego, czerwonego quada.
Quad zasilany akumulatorem
Nie wiedzieliśmy jaki sprzęt będzie dla naszych dzieci najlepszy, dlatego poradziliśmy się osób, które mają już ten zakup za sobą. W związku z tym weszliśmy na nasze ulubione forum rodzicielskie i tam poprosiliśmy o poradę. W rezultacie dostaliśmy link do strony sklepu internetowego, z którego wybraliśmy najlepszego quada. Nie wiedzieliśmy jaki kolor by się im najbardziej spodobał, więc otrzymali od nas czerwony quad dla dzieci na akumulator. Ma on miękkie koła, które pozwolą im jeździć po różnych nierównościach bez przeszkód. Ponadto, miękkie koła sprawiają, że wydają z siebie dodatkowych dźwięków, które po dłuższym czasie mogłyby irytować. Do tego, na mniejszych kołach jest o wiele lepiej manewrować pojazdem, a zależy nam na tym, by dzieci naprawdę czuły się jak na prawdziwym quadzie. Wybrany przez nas model ma także amortyzatory, więc nie będziemy się bali, gdy dzieci najadą na nierówność albo niską dziurę. Quadem będziemy zarządzali za pomocą zdalnego sterowania, bo do zestawu producent dorzuca także pilota. Miękkie siedzenia pozwolą im rozgościć się wygodnie i myślę, że teraz nie będą mieli problemu przed wyruszeniem na dłuższy spacer. Aby sprzęt nie zgasł, gdy będziemy wracali po kilku godzinach podróży, quad jest wyposażony w dwa akumulatory. Dzięki nim nie obawiamy się, że nas zawiodą, gdy będą najbardziej potrzebne. Co ciekawe, chłopcy będą mogli posłuchać radia, które jest wbudowane obok kierownicy. Według mnie jest to bardzo przydatna funkcja, bo dzięki niej będziemy mogli słuchać muzyki na spacerze tak, jakbyśmy jechali samochodem. Cieszę się, że w quadzie zamontowano system wolnego startu, bo dzięki niemu dzieci nie wystraszą się, gdy pojazd ruszy. Ten system sprawia, że dzieci ruszają nawet z płaskiego terenu powoli i nie muszą się obawiać, gdy ruszą nagle i bez uprzedzenia. Oczywiście, będziemy ich przestrzegali przed tym, by uważali na siebie podczas całej przejażdżki.
Quad na akumulator był najlepszym prezentem, jaki z mężem wymyśliliśmy. Chłopcy teraz od rana do wieczora bawią się ze swoimi rówieśnikami i często pozwalają kolegom przejechać się swoim pojazdem. Możliwe, że w przyszłości kupimy im prawdziwego quada lub skuter, jednak póki co wystarcza im ten, na baterie.
